Wyzwolenie Wichrogrodu (ang. Liberation of Stormwind) - bitwa Drugiej Wojny mająca miejsce na przełomie 6 i 7 roku po otwarciu Mrocznego Portalu. Była jedną z pomniejszych, aczkolwiek znaczących bitew między Przymierzem Lordaeronu a Orczą Hordą. Rozegrała się ledwie tydzień po bitwie o Iglicę Czarnej Góry i w zasadzie była raczej odwrotem orków, aniżeli walną bitwą. Sukces ludzko-elficko-krasnoludzko-gnomiego aliansu zakończył się odzyskaniem ruin stolicy Królestwa Azeroth z rąk okupantów i wycofaniem się wroga na tereny Czarnych Mokradeł.
Preludium[]
Po bitwie o Iglicę Czarnej Góry wojska Przymierza straciły głównodowodzącego - Anduina Lothara - ale szybko władzę zdołał przejąć jego podkomendny - Turalyon. Wziął on Wodza Wojennego Hordy, Orgrima Doomhammera, w niewolę, przez co orkowie pozostali bez przywódcy. Z racji faktu że jego zastępcami byli synowie Blackhanda, to jest Dal'rend i Maim, to oni zostali nowymi przywódcami, lecz obaj bracia się kłócili o to, kto ma pierwszeństwo. To wywołało bezkrólewie w Hordzie i tym samym pozostawiło orków bez możliwości koordynowania ataków. Jedynie Teron Gorefiend i jego Rycerze Śmierci mogli jeszcze dowodzić poczynaniami tejże frakcji.
W pewnym momencie lojalni wciąż członkowie rozwiązanego klanu Łupieżców Burzy donieśli o nadciągającej flocie Przymierza na orcze pozycje w Azeroth. Ponieważ Horda straciła wszelkie jednostki pływające po bitwie o Crestfall, a te co dotarły zostały pozostawione samym sobie wiedzieli, że nie mają już żadnych szans. Jedyną siłę dawał jeszcze klan Smoczej Paszczy ze zniewolonymi przez nich czerwonymi smokami. W Wichrogrodzie przebywały jeszcze dwa klany - Czarna Skała i Wyrwany Kieł. Tymczasem Przymierze Lordaeronu nie zamierzało dawać orkom ani chwili wytchnienia, dlatego zdecydowało się na natychmiastowy atak na orcze pozycje tuż po zwycięstwie pod Czarną Górą.
Przebieg[]
Na pozycje orków w zrujnowanym przez Pierwszą Wojnę Wichrogrodzie udały się siły królestw Lordaeronu i Azeroth. Desantowali się w zrujnowanym porcie i rozpoczęli natarcie na wroga. W zasadzie bitwa była chaotycznym odwrotem Orczej Hordy, która wiedziała, że się nie obroni. Straciwszy Czarną Górę, Góry Rudej Grani, Płonące Stepy oraz niemal całe Khaz Modan nie mieli praktycznie nic, czym mogliby się bronić przed wściekłymi wojskami ludzi. Smutek i żal po zabójstwie Lothara przez Zgładziciela napełniła wiele serc członków Przymierza szczerą nienawiścią, co sprawiło że uderzali w furii równie mocno jak w trakcie ofensywy Hordy na ziemie Lordaeronu. Ten gniew zaskoczył orków, nigdy wcześniej nie walczyli z taką siłą.
Bitwa była w zasadzie bardzo krótka. Wojska wichrogrodzkie i lordaerońskie praktycznie rozgromiły na miejscu oddziały przeciwnika, zmuszając ich do porzucenia pozycji. Kiedy już centralna i zachodnia część ruin była wolna duża liczba zielonoskórych zgromadziła się w zniszczonej Twierdzy Wichrogród bądź w miejskich kanałach. Nic to jednak nie dało, albowiem wojska Przymierza wyrżnęły wszystkich tam się znajdujących przedstawicieli. Po tym wydarzeniu orkowie uciekli w Knieję Elwynn, gdzie zostali zepchnięci na wschód, by przez Przełęcz Wichrowej Zguby trafić na Czarne Mokradła, gdzie miała się odbyć ostatnia z bitew - o Mroczny Portal.
Wynik[]
Przymierze Lordaeron wyzwoliło Wichrogród lub raczej jego ruiny, niemniej zwycięstwo to było symbolicznym końcem potęgi Orczej Hordy. Po zniszczeniu jej siły na Czarnej Górze ludzkie Królestwo Azeroth odzyskało swoją stolicę i tym samym niegdysiejsi uchodźcy mogli wrócić do swoich domów. Chociaż wielu postanowiło zostać w Lordaeronie wielu było też takich, którzy postanowili odbudować stolicę swojej ojczyzny, jak również sam kraj, okrutnie doświadczony podczas poprzedniej wojny. Nie był to jednak koniec, ponieważ żołnierze Królestwa Azeroth postanowili raz na zawsze to zakończyć poprzez unicestwienie wraz z sojusznikami Mrocznego Portalu, przez który Orcza Horda przybyła do tego świata.