- „Za Azeroth!”
- ―Zawołanie kilku bohaterów Przymierza i Hordy.[src]
Azeroth - jedna z wielu planet, będących miejscem zamieszkania wielu rozmaitych istot. To tutaj głównie dzieje się fabuła Warcrafta. Świat ten jest miejscem powstania wielu ras, głównie elfów (Kaldorei, Quel'dorei, Ren'dorei oraz Sin'dorei), ludzi, krasnoludów (Miedziobrodych, Dzikich Młotów i Czarnorytnych), taurenów, goblinów, trolli (dżunglowych, zandalarskich, leśnych i lodowych), gnomów oraz smoków (niebieskich, brązowych, czerwonych, zielonych i czarnych). Podczas swojego powstawania został pobłogosławiony przez tytanów, przez co uważany jest niekiedy za święty świat. Jednak około 10000 BDP Nocne Elfy zaczęły masowo korzystać z magii Studni Wieczności, czym zwróciły uwagę Mrocznego Tytana Sargerasa. Demoniczne armie Płonącego Legionu, dzięki pomocy Azshary, królowej Wysoko Urodzonych widzącej siebie jako małżonki pana Legionu zaatakowały świat, jednak ruch oporu przeciwstawił się szalonej władczyni, a ta usiłowała przy pomocy mocy Studni ustabilizować portal, jaki miał sprowadzić Sargerasa. Ostatecznie nie udało się to, co doprowadziło do Rozbicia Świata i podzielenia pierwotnego Kalimdoru na wiele kontynentów, takich jak Pandaria, Wschodnie Królestwa, Kalimdor i Northrend, które położone zostały wokół Malstromu - szczątków Studni. Innymi regionami są też między innymi Zniszczone Wyspy, Kezan z Zagubionymi Wyspami, Kul Tiras czy Zandalar.
Stopniowo rasy były przyciągane do Azeroth (takie jak orkowie, draenei i ogry), czy to przez wojny, czy kataklizmy, wszystkie jednak szukając na tym świecie schronienia przed niebezpieczeństwem oraz miejsca na nowy początek. Jedne rozwijały się, a inne powstały z pyłu. Narody i frakcje walczyły brutalnie zarówno między sobą jak i z demonami Legionu, czy też kultystami Starych Bóstw, których tytani dawno temu uwięzili w swych więzieniach, lecz Ci wciąż mogli wpływać na umysły swoich wyznawców. W czasie tuż po i przez następne 20 lat po otwarciu na południu subkontynentu Azeroth Mrocznego Portalu, jaki sprowadził orków światem targały liczne wojny, z czego najsłynniejszymi były Pierwsza, Druga i Trzecia oraz późniejsza wojna zwana Wyniesieniem Króla Lisza, podczas której Plaga zaszyła się w Northrend i tam odbudowywała swoją potęgę po ostatniej wojnie.
Po Trzeciej Wojnie świat został podzielony między kilka potężnych frakcji. Jednymi z najważniejszych jest szlachetne Przymierze ze stolicą w Wichrogrodzie oraz potężna Horda ze stolicą w Orgrimmarze. Innymi frakcjami są między innymi nieumarła Plaga z siedzibą w Cytadeli Lodowej Korony, neutralny wobec Hordy i Przymierza magokratyczny Dalaran, fanatyczna grupa krzyżowców żądna wytępienia wszystkich nieumarłych znana jako Szkarłatna Krucjata, od dawna zagrażający Płonący Legion, mający swe siedziby niemal na każdym kontynencie, liczne siły Starych Bóstwo potężne podwodne Cesarstwo Nazjataru tworzone przez powstałe z Wysoko Urodzonych nagi, apokaliptyczny kult Młota Zmierzchu czy insektoidalni qirajowie i silithidzi. Jest jednak również masa innych frakcji, z których część nawet jest neutralna.
Warto zaznaczyć, że w sercu planety znajduje sie też Azeroth, potężny Tytan płci żeńskiej, jaki według Aman'Thula będzie kiedyś najpotężniejszym z Tytanów, jaki będzie w stanie stawić czoła zarówno Sargerasowi, jak i przerażającym Władcom Pustki - potężnym tworom, jakie są odwiecznymi wrogami Panteonu i które niszczą oraz wypaczają wszystko na swojej drodze, jednak jeszcze nie nastał jej czas, gdyż jest słaba. Planeta ma też dwa księżyce - Białą Panią i Błękitne Dziecię - oraz jedno słońce.
Historia[]
- Zobacz też: Historia
Ponad 150 tysięcy lat przed otwarciem Mrocznego Portalu i znacznie wcześniej przed 150000 BDP, czyli w momencie powstania planety, ukształtowały się Bezkresna Ciemność i Wypaczona Otchłań. Wraz z nim narodzili się naaru i Władcy Pustki. Oba byty rozpoczęły walkę, ale wkrótce okazało się, że w wyniku walk podział na dobrą Światłość oraz złowrogą Pustkę został zatarty. Powstały w wyniku tego chaotyczne demony, uporządkowani Tytani, a także życie oraz śmierć. W tym okresie, zwanym przez uczonych Prehistorią, na Azeroth przybyły najpotężniejsze ze sług Władców Pustki - Stare Bóstwa. Swoją plugawą obecnością wypaczyły ten świat i ustanowiły ponure Czarne Imperium, oparte o zniewolenie mieszkańców planety. Aby sobie pomóc stworzyli rasę aqirów, których wykorzystali by zbudować swoje mroczne miasta, jak na przykład Ny'alotha czy Miasto Świątynne Y'Shaarja. W pewnym momencie jednak przybyli Tytani, jacy dostrzegli w Azeroth potencjał. Panteon pokonał Stare Bóstwa, więżąc trzy z nich: N'Zotha, Yogg-Sarona i C'Thuna. Czwarty z nich - Y'Shaarj - był najsilniejszym i nie mógł być pokonany poprzez zwyczajne sługi. Dlatego interweniował sam Aman'Thul, który zstąpił na Azeroth i wyrwał z planety Przedwiecznego. Niestety pozostała blizna zwana później przez jej mieszkańców Studnią Wieczności.
W następstwie odejścia Tytanów jeden z Shath'Yar jakim był Yogg-Saron nałożył Klątwę Ciała na tytaniczne twory. W jego efekcie powstały takie rasy jak gnomy, krasnoludy czy wrykule. W wyniku Pierwszej Ery Tworzenia powstał obecny kształt planety, a świat został uporządkowany. Około 16000 BDP miało miejsce powstanie pierwszego imperium śmiertelników - Imperium Zul. Epoka ta, zwana Erą Zandalarską lub Epoką Zul czy Czterech Imperiów, była złotą erą trolli. Budując swoją dominację na Starym Kalimdorze uwikłali się w wojnę z insektoidalnym imperium Azj'Aqir, które pokonali. Podzielone imperium składało się z trzech sektorów: północy, południa i zachodu. Aqirowie wyginęli, zmieniając się kolejno w nerubian, mantydów i qirajów. Ci ostatni w pewnym momencie deewoluowali przez wpływ C'Thuna, jaki schronił się w podziemiach Ahn'Qiraj i dał początek nowej rasie - silithidom. W efekcie wojny Imperium Zul długo się nie utrzymało i podzieliło się na cztery. Tymi imperiami były Zandalar na zachodzie, Amani na wschodzie, Gurubashi na południu oraz Drakkari na północy. Ze wszystkich największe było wschodnie, natomiast najstarsze i jednocześnie najpotężniejsze znajdowało się na zachodzie.
W pewnym momencie jednak jedno z plemion jakie nigdy nie założyło swojego imperium - Mroczne Trolle - osiadło pod Górą Hyjal, a następnie ruszyło nieco na południowy wschód, gdzie osiadło obok Studni Wieczności. Jego przedstawicieli dosięgły liczne mutacje - mniejsza długość kłów, większe uszy, dłuższe włosy oraz nieco mniejszy wzrost. Ponadto ich skóra zmieniła się z granatowej na fioletową. Tak powstały pierwsze z elfów - Nocne Elfy. Potomkowie Mrocznych Trolli założyli wspaniałe Imperium Kaldorei gdzieś 13,5 tysiąca lat przed otwarciem Mrocznego Portalu. Kaldorei nawiązali walkę z mogu, potomkami aqirów oraz trollami, a towarzysząca im magia tajemna zniszczyła wszelki opór ze strony trolli i insektoidów. Mogu, jacy stworzyli 2500 lat wcześniej swoje dominium w Erze Setek Królów zostali wyparci z kilku ziem przygranicznych z trollowymi państwami, lecz nie pokonani. Ich koniec miał miejsce w wyniku Rewolucji Pandareńskiej w 12000 BDP, rozpoczętej przez pandareńskiego mnicha Kanga, który powiódł do zwycięstwa uciskane rasy i doprowadził do ustanowienia Imperium Pandareńskiego w miejsce pokonanego państwa mogu, drastycznie odmiennego od tego, które upadło.
Wydarzenia te wyznaczyły nową epokę - Starożytnych. W jej trakcie trollowe imperia zostały pokonane, a panowanie nad pangeatycznym kontynentem rozpościerało Imperium Kaldorei, dobrze współpracujące z Pandarią oraz nieustannie walczące z trollowymi niedobitkami. 2 tysiące lat ikch dominacji doprowadziło do rozpowszechnienia magii w całym Azeroth. Potężna magokracja rządzona była przez króla lub królową i dzięki czemuś co można nazwać Pax Kaldorei na planecie zapanowały spokojne lata. Do czasu nowej królowej - Azshary. Jej pycha, połączona z pięknem, poszukiwaniem doskonałości oraz charyzmą uczyniła z niej niebezpieczną personę. Pewnego razu skontaktował się z nią Sargeras, w jakim się wręcz zakochała do przesady. Razem ze swoją rasą-kastą elfów - Wysoko Urodzonymi - zamierzała sprowadzić Sargerasa wraz z Płonącym Legionem do Azeroth. W efekcie sprowadzenia demonów powstał Ruch Oporu Kaldorei i wybuchła Wojna Starożytnych. Zakończyła się ona 10000 lat przed Mrocznym Portalem, gdy w akcie desperacji moc Studni została przez elfy zniszczona, aby ta uległa detonacji wraz z portalem i siłami Azshary. Nie przewidzieli jednak, że będzie to grozić Rozbiciem Świata.
Świat został podzielony na Nowy Kalimdor, Northrend, Wschodnie Królestwa, Pandarię oraz kilka innych mniejszych obszarów lądowych. Pandaria była niezdolna do odkrycia dzięki mgłom, jakie ją otuliły w trakcie zniszczenia Imperium Kaldorei i Wojny Starożytnych. Niestety cena była ogromna - za cenę istnienia Imperium Pandarii oraz życia imperatora Shaohao. Ponadto rozbicie pangeatycznego kontynentu skutkowało dodatkowo powstaniem Nag w mrocznej otchłani wód planety - przemienionych przez pakt Azshary z pradawnym bogiem N'Zothem w zamian za przetrwanie jej ludu oraz czczenie Quel'dorei, jacy przybrali formę podobną do istot wodnych. Elfy tymczasem zajęły się poskromieniem niedobitków Legionu, natomiast Ci co nie zgodzili się na porzucenie magii na rzecz druidyzmu wyruszyli na wschód, gdzie odnaleźli subkontynent znany jako Quel'Thalas. Tak powstały Wysokie Elfy. Tymczasem Nocne elfy rozpoczęły u siebie kolejną epokę - Długie Czuwanie. Trwała tysiąclecia i była jednym z najspokojniejszych er w historii Azerothu.
Minęło tysiące lat. Przez ten czas doszło do wypędzenia taurenów przez hordy centaurów z ich ojczyzny, a ponadto doszło do wielu znaczących walk jak Wojna Satyra, Wojny Trolli, Wojna Domowa Gurubashi, Wojna Trzech Młotów czy Wojna Niespokojnych Piasków. Nocne Elfy wsparte przez taurenów i inne rasy pokonały ostatnie z sił demonicznych i wypchnęły silithidów oraz qirajów z powrotem do Ahn'Qiraj. Zachowało się jednak kilka uli silithidzkich w Silithusie, Tanarisie, Feralasie, Tysiącach Filarów oraz Kraterze Un'Goro. Tymczasem Wysokie Elfy uwikłane były w wojnę z Leśnymi Trollami z Amani. Szukając pomocy odnaleźli nową, prymitywną rasę na południu - ludzi. Mieszkańcy państwa znanego jako Imperium Aratoru ze stolicą w Trolnie w zamian za naukę magii zgodzili się użyczyć swojej pomocy w walce z trollami. Kiedy te zostały pokonane w 1200 BDP ludzkie imperium rozbiło się na Siedem Królestw - Alterak, Gilneas, Wichrogród, Lordaeron, Kul Tiras, Dalaran i Burzogród. Ludzie żyli w pokoju z potężnymi magicznie elfami oraz krasnoludami i gnomami, dzięki którym nauczyli się technologii.
Wschodnie Królestwa przez niemal tysiące lat żyły w pokoju, a żadna wyniszczająca wojna nie spotkała tego kontynentu w trakcie Ery Siedmiu Królestw. Niedługo potem powstała Rada Tirisfal. Członkowie tego działającego w tajemnicy zakonu mieli strzec Azeroth przed wszelkimi niebezpieczeństwami ze strony demonów, nekromantów oraz wyznawców Pustki. Jedną z nich była Aegwynn jaka zniszczyła Sargerasa, lecz tak naprawdę to był tylko jego awatar, na terenie Northrendu. Niestety wystarczyło to, aby jej potomek posiadł duszę Mrocznego Tytana. Wkrótce razem z Nielasem Aranem spłodziła syna, jakiemu nadała elfickie imię Medivh - Strażnik Tajemnic. Miał być kolejnym Strażnikiem Tirisfal po przejęciu mocy od swojej matki. W trakcie jednego z wydarzeń jednak zapadł w śpiączkę, która była walką trzech sił w ludzkim chłopcu - duszy Sargerasa, jego własnej oraz mocy Strażników. Niestety kontrolę nad nim przejął ostatecznie Sargeras, wykorzystując jego wspomnienia, doznania i upodobania. Chciał z tym walczyć, lecz nie miał sił do tego. Jego akcje tymczasem obiły się szerokim echem, gdy w trakcie Wojny Gurubashi w roku 18 BDP kiedy odparł trolle dżunglowe spod Wichrogrodu i zniszczył całą ich potęgę, za co został przyjacielem nowego króla - Llane'a Wrynna - oraz przyjął Khadgara jako swojego ucznia. Osiadł także w starożytnej wieży znanej jako Karazhan.
Do czasu. W Bezkresnej Ciemności istniał bowiem inny świat - Draenor. Przez długi czas był to świat spokojny, gdzie najpierw rządziła cywilizacja Apexis stworzona przez arakkoa, a potem powstało ogrze Imperium Goriańskie, jakie ostatecznie upadło w 400 BDP przez zmasowany atak orczych klanów, wściekłych za masakrę jakiej państwo dopuściło się podczas ich wielkiego święta Kosh'harg. Wkrótce gdzieś około 200 BDP na planecie rozbił się Genedar, potężny statek międzywymiarowy niosący draenei. Mimo tego planeta pozostawała spokojna. Niestety, po pewnym czasie znalazł ich Płonący Legion. Orkowie zaczęli ulegać wskutek działań Gul'dana demonicznemu spaczeniu dzięki krwi Mannorotha, potężnego Annihilana i jednego z najstraszniejszych generałów Legionu, a orkowie stworzyli Orczą Hordę, dziś znaną jako Stara Horda. Około 5 BDP zaczął się pełnoprawny Czas Umierania - spaczono niemalże wszystkie klany, a te podporządkowały sobie ogrze plemiona. Mieszkańcy Draenoru, teraz wyznający szamanizm zostali pokierowani przez Gul'dana i jego mentora - nekromantę Ner'zhula - do wielkiej zbrodni jaką było ludobójstwo draenei. Potomków eredarów zabito lub zniewolono, Shattrath spłonęło i obróciło się w ruiny, natomiast resztę posłano aby posłużyły w nieludzkich planach Radzie Cienia - grupie orków i ogrów stanowiących szare eminencje, po kryjomu kontrolujących Wodza Wojennego Hordy i kierujących orkami w imieniu swych demonicznych panów. Nieliczni draenei ukryli się w licznych miejscach Draenoru, głównie na terenie znanym jako Moczary Zangarskie.
Celem zniewolonych draenei była ofiara. Wielka ofiara. Ta ofiara dokonała się w 0 BDP. Gul'dan i Medivh otworzyli wspólnymi wysiłkami wielką bramę łączącą Azeroth z Draenorem znaną jako Mroczny Portal. Tak zaczęła się Era Chaosu i Pierwsza Wojna, która była pierwszą z trzech Wielkich Wojen. Orkowie zaatakowali Królestwo Wichrogrodu i podbili Czarne Mokradła, po czym rozpoczęli marsz na zachód. Wojna doprowadziła do ujawnienia prawdziwej natury Medivha. Jego przyjaciele w postaci Khadgara i sir Anduina Lothara zmuszeni byli niestety do zabicia przyjaciela, co jednak wypaczyło pobliską knieję i wąwóz, przez co powstały Knieja Zmierzchu oraz Przełęcz Martwego Wichru. Tymczasem Czarne Mokradła zmieniły się w większości w pustkowia i tak oto narodziły się Jałowe Ziemie. Na tamtym terenie orkowie szybko ustanowili swoją bazę wypadową, aby zaatakować niczego nie spodziewających się ludzi. Mimo wielu sukcesów orkowie zaczęli przegrywać po kilku bitwach, dlatego przysłali jeszcze więcej wojsk. Przyjacielem Khadgara stała się przedstawicielka orków i draenei Garona Halforcen, która pomogła zgładzić w Karazhan czarnoksiężnika. Niestety sama znalazła się wkrótce pod wpływem orczego maga Cho'galla, członka Rady Cienia i w wyniku kontroli umysłu zabiła Llane'a, który był dla niej najbliższym przyjacielem.
Sir Lothar zebrał tylu ludzi ilu mógł i poprzysiągł że odzyska utracone królestwo. Tymczasem Czarnoręki, odpowiedzialny za kierowanie Hordą Wódz Wojenny orków, będący marionetką w rękach Gul'dana, został zamordowany przez Orgrima Zgładziciela, który przejął władzę, wyrżnął Radę Cienia poza zdrajcą swojej rasy oraz rozpoczął pochód na Azeroth. Tymczasem jeden z orkowych przywódców - Durotan - potajemnie ruszył razem ze swoim klanem Mroźnych Wilków na północ, z dala od Hordy. Przypłacił życiem ocalenie orkowych tradycji od demonicznych pobratymców razem ze swoją żoną, lecz jego syn przetrwał dzięki pomocy przyjaciela rodziny - Drek'Thara. Noworodek nie miał imienia, lecz nadali je mu ludzie, którzy go znaleźli - Thrall. Mroźne Wilki znalazły schronienie w górach na terenie Lordaeronu, unikając zarówno wojsk ludzi, jak i agentów orków. Niektórzy z ludzi jacy przybyli do nich szybko zrozumieli jaką dumną rasą byli i jak wiele wspólnego z nimi mieli.
Sytuacja nie miała się najlepiej i wkrótce wybuchła Druga Wojna. W Mieście Stołecznym, w Lordaeronie odbyła się konferencja wysłanników ludzkich Siedmiu Królestw, krasnoludzkich klanów Dzikich Młotów i Miedziobrodych oraz elfów z Quel'Thalas. Terenas Menethil, król Lordaeronu został Wielkim Królem nowo powstałego Sojuszu Lordaeronu, dzisiaj znanego jako Stare Przymierze. Działając razem ludzie, elfy i krasnoludy stawili potężny opór Hordzie, której głównym celem był podbój Lordaeronu. Samo Przymierze miało też swój cel, jakim było odzyskanie Wichrogrodu z rąk zielonoskórych. Orcza Horda sprzymierzyła się z goblińskim Kartelem Parochlebców i Leśnymi Trollami, natomiast alianci mogli liczyć na pomoc Gnomereganu oraz elfickich komandosów. O ile Pierwsza Wojna była ustanowieniem fundamentów dla przyszłych dwóch bloków polityczno-militarnych o tyle Druga je scementowała i od tamtej pory całe Azeroth krzyczy Za Hordę! lub Za Przymierze! aż do dnia obecnego.
W wyniku Drugiej Wojny Horda została pokonana, a orkowie osadzeni w obozach internowania. W jej trakcie Alterak zdradził Przymierze na rzecz Hordy, natomiast Łupieżcy Burzy zostawił ją aby odnaleźć legendarny Grobowiec Sargerasa. Obie grupy przypłaciły to swym istnieniem - Alterak został zniszczony, a Łupieżcy Burzy zdziesiątkowani przez demony strzegące swego mistrza. Mroczny Portal został zniszczony przez Khadgara, lecz wyrwa wciąż istniała. Niedługo potem nowo powstała forteca - Nethergarde - zaraportowała do odbudowanego Wichrogrodu o orkach jacy uciekli przez nią do Draenoru. Okazało się, że Ner'zhul zbierał wojska aby otworzyć w Draenorze portale do innych światów. Powstała Ekspedycja Sojuszu jaka miała zneutralizować zagrożenie Orczą Hordą. W niedługim czasie jednak Ner'zhul zebrał potrzebne artefakty, aby następnie otworzyć portale do innych światów i je podbić. Skończyło się to jednak rozerwaniem Draenoru, lecz bohaterowie Azeroth zamknęli portal do swojej ojczyzny po stronie draenorskiej, by ocalić swój świat. Resztki ojczyzny orków uformowały krainę dzisiaj znaną jako Rubieże.
Wydawało się, że zagłada Draenoru wszystko zakończyła. Przymierze i Horda jednak przeliczyło się. W tamtym czasie smocze stada zniszczyły niemal całkowicie klan Smoczej Paszczy, odpowiedzialny za uwięzienie Smoczej Królowej Alexstraszy. Rozegrała się bitwa o prastare miasto Dzikich Młotów, teraz porzucone - twierdzę Grim Batol. Uczestniczył w niej też Deathwing, sprzymierzony wcześniej z orkami. Tymczasem Kil'jaeden zdołał przechwycić Ner'zhula a następnie wymyślił nowy sposób pokonania Azeroth - Plagę Nieumarłych. Tak powstał Król Lisz, zaklęta w zbroję dusza niegdysiejszego orkowego szamana. Na swoje usługi przeciągnął maga wygnanego z Dalaranu - Kel'Thuzada - który ten stworzył Zarazę Nieumarłych, jaka zatruwała ziarno i polegała na skażeniu ziemi, co następnie doprowadzało do zmiany mieszkańców w nieumarłych. By stworzyć większą armię Plaga zniszczyła Azjol-Nerub w Wojnie Pająka. Tymczasem w 18 ADP doszło do zmian w dwóch głównych siłach. Przymierze utraciło w wyniku separacji Burzogród i Quel'Thalas, a Gnomeregan odciął się tajemniczo od świata. Sojusz zmieniono na Przymierze Ludzi, Elfów i Krasnoludów, a jego siedzibę ustanowiono w Lordaeronie. Tymczasem Orcza Horda porzuciła czczenie demonów na rzecz szamanizmu, stając się w pewnym sensie wolni od nich. Na ich czele stanął syn Durotana, Thrall. Pewnego razu odwiedził go prorok, jakim kiedyś był Medivh. Wolny teraz od Sargerasa poprzysiągł odwrócić wszystko co się stało na Azeroth przez jego opętanie. Udało mu się namówić Thralla do ucieczki Hordy za Wielkie Morze, do pradawnego Kalimdoru z którego przybyły niegdyś Wysokie Elfy.
O ile orkowie zgodzili się uciec o tyle Przymierze niestety nie tak łatwo było przekonać. Napotkawszy przyczynę Plagi następca tronu - Arthas Menethil - jego mentor - Uther Lightbringer - oraz przyjaciółka z dawnych lat - Jaina Proudmoore - odnaleźli przyczynę powstania nieumarłych, zabili Kel'Thuzada oraz obronili oblężone Hearthglen. W Stratholme jednak byli świadkami zachorowania mieszkańców. Arthas rozkazał Utherowi oczyścić z zarażonych miasto, ale ten odmówił. Książę uznał to za akt zdrady. Połowa ludzi, w tym Jaina, poszli za Utherem, podczas gdy reszta wykonała wolę Arthasa i przeszkodziła Mal'Ganisowi odpowiedzialnemu za rozpowszechnianie zarazy w przemianie mieszkańców w nieumarłych. Niestety to był początek upadku młodego Menethila. Jaina i Uther palili potem zwłoki oraz ratowali mieszkańców z pożogi. Wtedy Medivh już wiedział - to Jaina poprowadzi ludzi do Kalimdoru.
Gdy dwójka uciekinierów przebywała Wielkie Morze Arthas zdobył Ostrze Mrozu i nim zabił Mal'Ganisa. Przypłacił to życiem Muradina, swojego przyjaciela z dawnych lat. Młody Menethil szybko zamarzł na pustkowiach, wybił swoje własne wojsko i stał się pierwszym z Rycerzy Śmierci Króla Lisza. Powróciwszy do Stolicy zabił w okrzyku zadowolonych Lordaerończyków swojego własnego ojca, a następnie wypuścił Plagę na miasto, zamieniając lub unicestwiając wszystkich mieszkańców. Jako posłuszny woli Króla Lisza szybko odbudował Plagę, odzyskał ciało zabitego nekromanty, unicestwił Zakon Srebrnej Dłoni oraz wyrżnął całe Quel'Thalas. W trakcie walki Studnia Słońca uległa przez rytuał wypaczeniu, a śmierć ponieśli Anasterian Sunstrider i Sylvanas Windrunner, z czego druga została wskrzeszona jako banshee na usługach Arthasa. Arthas i Kel'Thuzad, razem z Tichondriusem, Upiornym Władcą takim jak Mal'Ganis, kontynuowali pochód przeciwko wszelkiemu życiu, dlatego ruszyli następnie do Dalaranu, by zdobyć Księgę Medivha oraz wezwać Archimonde'a do Azeroth, co im się też udało.
Na szczęście dla mieszkańców Azeroth Medivh tak poprowadził wydarzenia, by mieli szansę się obronić. Na początku 21 ADP Thrall dotarł do Kalimdoru, podobnie Jaina, napotykając kolcozwierze i centaury. Orkowie i trolle, jakie weszły z nimi w sojusz podczas przeprawy przez Wielkie Morze, napotkali na swojej drodze taurenów, z jakimi znaleźli wspólny język. Tymczasem Legion pustoszył Lordaeron, a następnie spaczył nieświadomych tego orków Groma Hellscreama, aby Ci ponownie stali się marionetkami Mannorotha. Demony wykorzystały to by sprowokować do walki Nocne Elfy oraz zabić ich wielkiego wroga, jakim był półbóg Kaldorei Cenarius. Kiedy Thrall spotkał ludzi myślał, że oni ich śledzili, tymczasem to był zwyczajny przypadek. Jaina i wódz orków usłyszeli jak prorok mówi, że orków uratować może jedynie Grom, natomiast aby się przeciwstawić Legionowi - muszą współpracować, inaczej wszystkich z osobna demony powybijają. Mimo wzajemnej niechęci Jaina i Thrall uratowali przyjaciela, a ten w Kanionie Upadku Demona nieco później poświęcił się aby orkowie byli wolni, zabijając Mannorotha. Strata Władcy Otchłani oraz potencjalnej armii pomagającej nieumarłym była dużym ciosem dla Legionu.
Szukając przetrwania dwójka frakcji, teraz tworzących sojusz śmiertelników, wyruszyła na północ, ku Jesionowej Kniei, gdzie na dawnym terenie obozu Wojennej Pieśni założyli placówkę. Wypatrzyła to Wysoka Kapłanka Elune, Tyrande Whisperwind. Elfka zaatakowała i zniszczyła z pomocą Strażniczek obóz najeźdźców, lecz wkrótce przybył Płonący Legion, na czele którego stał Archimonde. Tyrande natychmiast ruszyła przebudzić Furiona, swojego ukochanego oraz arcydruida. Z pomocą druidów była w stanie stawić poważny opór, Kaldorei dostrzegli że obcy również walczyli z demonicznym agresorem. Oprócz uwolnienia druidów Tyrande zdołała też oswobodzić Illidana, brata bliźniaka Furiona będącego Łowcą Demonów, uznanym za zdrajcę za użycie praktyk Legionu, w rzeczywistości nie w jego imieniu lecz przeciwko niemu. Ten wchłonął moc Czaszki Gul'dana i dzięki temu stał się pół-demonem, zabijając następnie przywódcę Plagi z ramienia Archimonde'a - Tichondriusa. Mieszał w tym Arthas, jaki miał plan oswobodzenia z władzy Legionu Ner'zhula. Za to działanie Furion i Tyrande zostali zmuszeni do wygnania Illidana. Niedługo potem doszło do spotkania dwójki Kaldorei z ludzką czarodziejką i orkowym szamanem, dzięki interwencji Medivha, jaki opowiedział swoją historię oraz zdradził tożsamość. Dzięki niemu doszło do wielkiej bitwy pod elfią stolicą - Górą Hyjal - gdzie arcydruid wpędził eredara w pułapkę. Nocne Elfy poświęciły Nordrassil wraz z nieśmiertelnością, aby unicestwić Archimonde'a i całe dowództwo polowe Legionu, dzięki pomocy ludzi i orków, którzy po tym zwycięstwie odeszli z terenów Kaldorei. Tak zakończyła się Trzecia Wojna i Era Chaosu. Zaczęła się nowa era - Era Śmiertelników.
Jednakże do pokoju wciąż było daleko. Krótko po tym wybuchły wojny znane razem jako Wyniesienie Króla Lisza. Wojna ta początkowo obejmowała pogoń Strażników pod wodzą Maiev Shadowsong za Illidanem i przyzwanymi przez niego Nagami. Na Zniszczonych Wyspach dowiedzieli się, że Łowca Demonów wziął Oko Sargerasa, a następnie użył go, aby usiłować zabić wojowniczki Maiev. Udało się Kaldorei wysłać jednak gońca, która następnie powiadomiła Malfuriona i Tyrande, że potrzebna Strażniczkom pomoc. Dwójka natychmiast ruszyła pomóc oddziałowi, a następnie ścigała Illidana do ziem, o istnieniu których praktycznie nikt nie wiedział - Lordaeronu. Na miejscu spotkali Kael'thasa Sunstridera, przywódcę resztek Wysokich Elfów - Krwawych Elfów - jakie kierowały się ku ruin Dalaranu ze swoją karawaną. Nocne Elfy zaoferowały im pomoc w postaci obrony przed żywymi trupami. Jednakże podczas obrony Tyrande została z tyłu. Kael'thas widział, jak porwał ją prąd i chciał jej pomóc, ale Maiev owładnięta żądzą zemsty na Illidanie zdecydowała się ruszyć bez niej, a Malfurionowi wmówiła, że Plaga zabiła ją gdy karawana przeprawiała się przez rzekę. Kłamstwo się wydało po schwytaniu przez Maiev, Kael'thasa i Malfuriona Łowcy Demonów w ruinach Dalaranu. Bracia połączyli siły, podczas gdy Maiev odeszła na znak protestu, natomiast Kael'thas udał się w swoją stronę dziękując Kaldorei za pomoc. Tyrande została uratowana z okrążenia jakie przyszykowali nieumarli dzięki połączonym siłom Nag Illidana i Nocnych Elfów Malfuriona. W zamian Tyrande i jej ukochany ułaskawili Illidana - miał odejść na zawsze z ziem Nocnych Elfów, ale żyć, lecz gdyby ten warunek złamał to by zginął. Maiev, pełna nienawiści, ruszyła chwilę potem za nim przez portal, razem ze swoimi wojowniczkami.
Tymczasem Krwawe Elfy spotkały Othmara Garithosa, marszałka Ruchu Oporu Przymierza. Oddział ten dążył do wyparcia nieumarłych z ziem, jednak ze znikomym wręcz skutkiem. Garothos, jako rasista, wykorzystał elfy by się wykrwawiły, a sam odniósł kilka zwycięstw. Następnie aresztował Kael'thasa za to, że skorzystał z pomocy Nag. Rozczarowane Garithosem i Przymierzem elfy ruszyły za Nagami prowadzonymi przez Lady Vashj, jakie były częścią sił Illidana. Wyzwoliły one Sin'dorei, a Kael'thas zdecydował się dołączyć do Illidana. Okazało się, że Kil'jaeden, przełożony zabitego Archimonde'a, zlecił Nocnemu Elfowi uniceswienie Króla Lisza. To dlatego wykradł z grobowca Sargerasa Oko, lecz Nocne Elfy przerwały zaklęcie i zniszczyły artefakt, a zaklęcie prysło. Jednak powstała niewielka szczelina, przez którą Ner'zhul zaczął powoli ginąć. Odczuli to ważniejsi nieumarli, jak Arthas, Kel'Thuzad i Sylvanas. Illidan przejął władzę nad Rubieżami, aby mieć bazę wypadową do ataku na Plagę, następnie wyruszając z niej do Azeroth przez jeden z portali do samego Northrendu, atakując kontynent i masakrując tamte oddziały nieumarłych na południowym wschodzie kontynentu.
Arthas i Kel'Thuzad wyczuli to. Król, jakim się tytułował ojcobójca postanowił pozostawić arcylisza jako swojego regenta. Tymczasem w trakcie wyprawy okazało się że Upiorni Władcy wcale nie chcą oddać kontroli nad nieumarłymi z powodu klęski Legionu przeszło kilka miesięcy wcześniej i rozpoczęli walkę. W międzyczasie powstała trzecia frakcja, złożona z nieumarłych jacy odzyskali kontrolę nad samymi sobą, ponownie stając się istotami rozumnymi, ale i na swój sposób śmiertelnikami. Byli to Opuszczeni pod wodzą Sylwany, teraz Mrocznej Komandos. Wybuchła Wojna Domowa na Ziemiach Plagi, czyli na tym czym niegdyś była północno-środkowa część kontynentu. Jako generał rzuciła na kolana Varimathras, a następnie użyła sił Ruchu Oporu Przymierza i kontrolowanych umysłowo istot aby pozbyć się Upiornych Władców, lojalistów i dotychczas sojuszniczych sił Przymierza ze swoich ziem. Tak powstała nowa potęga w Lordaeronie - Królestwo Opuszczonych. Natomiast Arthas pokonał siły Illidana oraz scalił swą duszę z Ner'zhulem, stając się jednym, potężnym bytem - nowym Królem Liszem. W tamtym czasie Kul Tiras zdołał zająć Theramore i rozpocząć inwazję na Durotar, jednak z pomocą stronników Jainy i sprzymierzonych trolli czy taurenów orkowie pod wodzą Rexxara oraz Thralla zdołali zabić admirała Daelina Proudmoore'a oraz odeprzeć atak. Ceną za to jednak była śmierć wielu osób po obu stronach oraz izolacja królestwa. Theramore ogłoszono kolaborantami, a na Jainę podpisano wyrok śmierci, jeśli znajdzie się w swojej ojczyźnie.
Świat był wyniszczony. Przez następny rok trzeba było wiele odbudować i zbudować. Horda była wyniszczona, gdyż straciła większość klanów, a prawie połowa była niezależna i wciąż wypełniała wolę demonów. Te co przysięgły wierność Thrallowi utworzyły państwo Durotar ze stolicą w pierwszym w historii orkowym mieście o nazwie Orgrimmar. Taureni musieli zbudować sobie nowy dom na południowym zachodzie. Trolle osiadły na Wyspach Echa, gdzie liczyły na spokój. Ludzie z Lordaeronu zbudowali miasto-państwo Theramore na Pyłowym Bagnie, na południe od ras Hordy. Kaldorei zbudowali Teldrassil i miasto Darnassus na jego szczycie. Opuszczeni stworzyli w katakumbach Ruin Stolicy nowy gród zwany Podmiastem. Orcza Horda i Przymierze Lordaeronu były zdziesiątkowane. Miliony zginęły lub stały się nieumarłymi. Lordaeron leżał w ruinach, podobnie Quel'Thalas, gdzie Sin'dorei odbudowali Srebrną Lunę i stworzyli swoje królestwo na nowo. Tymczasem ludzie z Wichrogrodu i krasnoludy zdołały utrzymać swoją pozycję, chociaż sporym kosztem. Gnomy okazały się pozostać bez domu po inwazji troggów w trakcie Trzeciej Wojny oraz zdradzie Sicco Thermaplugga. Musiały szukać schronienia u krasnoludów, które zgodziły się z miejsca. Tymczasem trolle utraciły przez murloki i Nagi Wyspy Echa, jakie doprowadziły do ich wygnania do stolicy orków. Taureni osiedlili się na polanach o nazwie Mulgor, gdzie następnie stworzyli swoje miasto zwane Gromowym Urwiskiem.
Rasy śmiertelne wiedziały, że dawne Przymierze czy Horda nie będą mogły żyć w spokoju. Za dużo starych zatargów, za dużo sporów granicznych, za dużo nieufności. Wkrótce obie strony zrozumiały, że jest też zbyt wiele zagrożeń aby same mogły się utrzymać. Zorganizowano więc dwie konferencje - w Wichrogrodzie oraz Orgrimmarze. Frakcje krasnoludów, gnomów i ludzi spotkały się w ludzkiej stolicy na wschodzie, natomiast na zachodzie były to grupy orków, taurenów i trolli. Tak oto powstały nowe dwie frakcje na świecie z ruin starych - Nowe Przymierze i Nowa Horda. Podchodziły do siebie z nieufnością, ale nie z jawną nienawiścią. Zgodziły się, że jeżeli jakaś trzecia siła zagrozi każdej z frakcji nastąpi wówczas podpisanie rozejmu na czas zakończenia tego zagrożenia. Niedługo później Przymierze ustanowiło przyczółek w Kalimdorze zdominowanym przez Hordę w postaci Państwa Kaldorei. Nocne Elfy czuły się zagrożone wycinką lasów prowadzoną przez orkowe klany. Tymczasem oddziały Przymierza musiały zabezpieczyć północ, albowiem do Hordy dołączyli Opuszczeni, licząc na zbudowanie większej potęgi z pomocą prymitywnych ras tej grupy. Jednak jednocześnie dzięki taurenom mieli szansę na odnalezienie czegoś bardziej wartościowego - lekarstwa na swoją klątwę w postaci nieśmierci.
I tak oto nastał rok 25 ADP. Świat w Epoce Śmiertelników był podzielony między dwa wielkie bloki - Przymierze z Wichrogrodu oraz Hordę z Orgrimmaru. Przymierze opierało się na światłości oraz szlachectwie, lecz było zbyt aroganckie i nie widziało innej możliwości jak wiara w światłość lub pochodne bóstwa jako szansa na przetrwanie. Podobnie zachowała się uduchowiona i honorowa Horda, której jednak członkowie byli bezwzględni oraz wojowniczy. Obie frakcje nie mogły ze sobą żyć w pokoju. Wszyscy wiedzieli, że najwyżej można liczyć na rozejm w nowym świecie. Tak oto rozpoczęła się rywalizacja między Przymierzem a Hordą, jaka miała pociągnąć wiele osób czy nawet ludów w otchłań wojennego szaleństwa. Pierwsze starcia wybuchły na Pogórzach Hillsbradzkich. Granica Przymierze-Horda biegła następująco: w Kalimdorze była to granica Kalimdor-Durotar, Theramore-Durotar i Theramore-Mulgore; we Wschodnich Królestwach zaś granica Opuszczeni-Dzikie Młoty, Opuszczeni-resztki Lordaeronu i Gurubashi-Wichrogród. Początkowo walki przybrały charakter starć granicznych. Żadna ze stron nie mogła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę, dodatkowo oddziały Przymierza i Hordy wysłały swoją nową broń, i to główną broń - poszukiwaczy przygód, czyli awanturników, watażków, bajarzy, rzemieślników czy wojowników dostatecznie odważnych aby stawić czoła mrokom świata w imieniu Przymierza lub Hordy.
W trakcie walk granicznych jednak doszło do kilku ważnych wydarzeń. Wielki Król Varian Wrynn zaginął, a władzę przejęła rada regencyjna z Bolvarem Fordragonem i lady Katraną Prestor na czele, z racji faktu, że Anduin Wrynn miał wówczas ledwie 5 lat. Wódz Wojenny Thrall usłyszał to dzięki swoim poszukiwaczom przygód, a okazało się też, że Jaina Proudmoore chciała zorganizować spotkanie między Thrallem, a Wrynnem, lecz jakaś nienormalna burza doprowadziła do rozbicia się okrętu. Wkrótce odkryli że Bractwo Defiasów, bandycka organizacja z Królestwa Wichrogrodu, brała w tym udział. Niedługo potem odkryto, że Variana podzielono na dwa byty - dobrego i złego. Anduin rozpoznał zmianę ojca, zaś poszukiwacze odkryli, że za wszystkich stała Prestor, nie inaczej znana jako Onyxia. Udało się ją pokonać, a Varian wrócił na swoje miejsce. W międzyczasie jednak wiele stolic Azeroth zostało zaatakowanych, gdy nekropolie Plagi przybyły w okolice, a nieumarli rozpoczęli swoje ataki, kierowani przez Kel'Thuzada. Nieco później natomiast Nefarian stworzył Mroczną Hordę licząc na zniszczenie oddziałów Przymierza i Hordy. Nie udało się to jednak i Nefarian poległ razem ze swoimi orkami, Leśnymi Trollami, ogrami i goblinami.
Tymczasem klan Czarnorytnych przygotowywał się do inwazji na ziemie krasnoludów, jednak udało się ich powstrzymać. Odnaleziono też zaginioną Moirę Miedziobrodą, teraz żonę Dagrana Thaurissana. Nie była zadowolona z zabicia męża przed bohaterów, lecz mimo wszystko zgodziła się przewodzić Czarnorytnym, którzy teraz stali się sojusznikami Miedziobrodych. Tymczasem na południu Kalimdoru zaatakowały dwie rasy - silithidzi i kierujący nimi qiraji. Przymierze i Horda stworzyły alians w tamtym regionie pod nazwą Potęga Kalimdoru i razem ruszyły przeciwko Ahn'Qiraj, zabijając następnie ich pana - C'Thuna. Bóstwo zginęło, lecz jego ciało pozostało, gdyż było zbyt zakorzenione w świecie. Pozostali więc tylko dwaj z czterech Shath'Yar.
Świat nie cieszył się spokojem długo. Wkrótce Płonący Legion zajął Mroczny Portal i ustanowił połączenie z Rubieżami, pozostałościami Draenoru. Dodatkowo Leśne Trolle zebrały się na Ostępach i rozpoczęły wojnę zarówno z Przymierzem jak i Hordą. Z Przymierzem walczyły ze względu na stare czasy, natomiast z Hordą - za przyłączenie Krwawych Elfów. Obie frakcje wysłały swych bohaterów, którzy zniszczyli potęgę trolli a także unicestwiły . Dodatkowo do Wichrogrodu i jego sojuszników dołączyli draenei, jacy trafili na Azeroth w wyniku katastrofy swojego międzywymiarowego statku. Tak oto powstał Exodar, nowa stolica na planecie. Kiedy Quel'Thalas i Exodar rozpoczęły kontakt z nowymi sojusznikami dwójka ruszyła ku Rubieżom rozpoczynając inwazję. Okazało się, iż była to strefa wojny. Po jednej stronie, na północy był Legion, który znalazł poparcie w Kael'thasie i Kargathcie. Natomiast na południu usadowiła się nowa frakcja, znana jako Illidari - przeciwnicy Legionu pod wodzą Illidana, walczący z demonami ich własnymi sposobami i kilkoma dodatkowymi. Wspierali go Zagubieni Akamy oraz Nagi Lady Vashj.
W trakcie walk okazało się, że Kael'thas popadł w kompletne szaleństwo i zaprzedał siebie i swój lud Legionowi. Lor'themar Theron, Lord Regent Quel'Thalas, z bólem zmuszony był ogłosić detronizację księcia. Kiedy Legion został pokonany w Rubieżach, a Illidan zginął z rąk poszukiwaczy, Maiev i Akamy jaki przeszedł na ich stronę, okazało się że Kael ruszył i zajął wyspę Quel'Danas. Przymierze i Horda ruszyli pomóc. W porę udało się pokonać Kil'jaedena i zabić Kaela. Co więcej draenei zdołali pomóc sin'dorei naprawiając Studnię Słońca, gdyż Anveena Teague - ludzka chłopka - była w rzeczywistości esencją studni sprzed jej wypaczenia. Tak oto porządek w królestwie Krwawych Elfów został przywrócony.
Na kolejne kłopoty nie trzeba było jednak długo czekać - Kaplica Świetlistej Nadziei należąca do Srebrzystego Brzasku została najechana przez Rycerzy Śmierci pod wodzą samego Króla Lisza. To oznaczało jedno - władca nieumarłych wypowiedział śmiertelnikom wojnę. Srebrzysty Brzask zmienił się w Srebrzystą Krucjatę i rozpoczął szukanie sojuszników. Przymierze i Horda natychmiast postanowiły im pomóc w walce przeciwko Pladze. Również Kirin Tor, który odbudował Dalaran oraz Smocze Stada wysłały swoje siły przeciwko nieumarłym zastępom. Rozpoczęła się wyprawa ku Northrendowi. Początkowo wojska śmiertelników skontaktowały się z taunka i tuskarrami, które im pomogły. Walki toczone były też z wrykulami sprzymierzonymi z Plagą oraz nerubianami, jacy bronili się przed nieumarłymi pobratymcami ostatkami sił. W pewnym momencie siły sprzymierzonych weszły aż do Kryształowego Lasu i tam uwikłane zostały w Wojnę Ogniwa między Porozumieniem Smoczego Spokoju a niebieskim stadem smoków jakie wypowiedziało wojnę wszystkim śmiertelnym użytkownikom magii. Ostatecznie Porozumienie, dzięki wsparciu ze strony Dalaranu, Przymierza i Hordy wygrało, a ofensywa ku Cytadeli Lodowej Korony została zabezpieczona. Siły śmiertelnych doszły pod Angrathar, Bramę Gniewu i zaatakowały wojska Arthasa, jednak wkrótce Dranosh Saurfang, lider sił Hordy na polu bitwy, wściekle ruszył na Menethila, a ten bez trudu zabił zielonoskórego. Bolvar przysiągł że odpowie za wszystkie zniszczone życia, lecz wkrótce pole zaatakowali Opuszczeni dowodzeni przez Ropiarza, jacy zabili zarówno żołnierzy sojuszu przeciwko Królowi Liszowi, jak i siły Plagi.
W wyniku tego wybuchła wojna domowa Opuszczonych. Rojaliści pod wodzą Królowej Banshee walczyli przeciwko swoim pobratymcom, jacy wspierali Ropiarza i Varimathrasa, będącego faktycznym przywódcą powstania. Dzięki pomocy Hordy i wysłanników Przymierza udało się odbić Podmiasto w wielkiej bitwie zakończonej śmiercią zdrajców. Wkrótce Northrend znowu przykuł uwagę innych, tym razem jednak z innego powodu, a był nim Ulduar. Olbrzymie miasto Tytanów, będące również siedzibą Lokena było miejscem pełnym wiedzy oraz potęgi, ale i niebezpieczeństwa - było też więzieniem Przedwiecznego znanego jako Yogg-Saron, bóg śmierci. Gdyby nie bohaterowie obu frakcji prawdopodobnie Stary Bóg zacząłby powolne zniszczenie Azeroth dzięki swojej armii. Na szczęście jego śmierć przekreśliła te plany. Ulduar, zgodnie z postanowieniem Kirin Toru, został przekazany im, gdzie następnie zespoły badawcze ze stolic obu frakcji śmiertelników rozpoczęły studiowanie wiedzy na temat Tytanów, planety oraz początków powstania wielu ras. Rozpoczęły się też poszukiwania ruin i ośrodków w których Tytani kształtowali dawniej planetę po swojej wojnie z Czarnym Imperium.
W związku z tym pozostał już tylko jeden wróg - Król Lisz Arthas Menethil. Przymierze, Krucjata, Porozumienie, Horda oraz Dalaran razem jako jedna wielka koalicja zawarły przymierze z nerubianami, wrykulami oraz pozostałymi rasami Northrendu, gdzie tam Tirion Fordring, ledwo żywy przez Angrathar Bolvar Fordragon oraz poszukiwacze przygód zniszczyli Ostrze Mrozu, co poskutkowało śmiercią Arthasa. Aby ocalić świat śmiertelny Bolvar postanowił się poświęcić i koronował się z pomocą Tiriona na nowego Króla Lisza, skutecznie więżąc potępionych i tym samym ratując cały Azeroth przed zmartwychwstaniem jako żołnierze pogrążonej w anarchii Plagi.
Spokój nie trwał długo. Kiedy trwały parady w stolicach Przymierza i Hordy, a także w Dalaranie szamani i druidzi wyczuli jakieś niepokojące oznaki. Jeszcze poważniej wszyscy to potraktowali gdy tylko okazało się, że magowie i kapłani również to poczuli. Wkrótce Tysiąc Filarów zostało zalane przez wody Wielkiego Morza, Mroczne Wybrzeże zostało znacząco zniszczone, a Przylądek Cierniodławu oraz Ugory podzieliły się na dwa w efekcie trzęsień ziemi. Thrall zrezygnował z bycia Wodzem Wojennym na rzecz Garrosha Hellscreama, swojego ucznia. W trakcie tych wydarzen okazało się że tsunami, trzęsienia ziemi i inne kataklizmy występują na masową skalę i pojawiają się wszędzie - w Kalimdorze, Wschodnich Królestwach oraz Northrendzie, a także na wyspach oceanu. Dodatkowo szaleć zaczęły liczne sztormy, jakie zakłócały prawidłowe działanie szlaków komunikacyjnych. Tymczasem miał miejsce również nieudany przewrót - Magata Grimtotem zapragnęła przejąć władzę nad taurenami razem ze swoim plemieniem Ponurego Totemu. Chociaż zrobili to, przejęli władzę na krótko - Baine uszedł z życiem. Częścią spisku, jak się okazało, była również walka między Garroshem i Cairnem, w trakcie której tauren zginął od trucizny na ostrzu. Choć walczyli słabiej niż na tradycyjnym Mak'gora to jednak rana spowodowała bolesną śmierć. Na szczęście Theramore i reszta Hordy pomogła Bainowi, jaki odzyskał władzę nad swoją rasą.
Tymczasem konflikt między Przymierzem a Hordą zaczął eskalować coraz bardziej. Gdy nastał rok 28 po Pierwszej Wojnie Opuszczeni dokonali ataku na Mur Greymana z zamiarem podbicia dotychczas odizolowanego Gilneasu i założenia tam swoich portów dla marynarki. Państwo, dotknięte mocno przez trzęsienie ziemi, nie miało szans w starciu z wyzwolonymi nieumarłymi, wobec czego siły królestwa z pomocą Nocnych Elfów udały się do Teldrassilu, gdzie założyli tymczasową siedzibę w stolicy elfickiego Kalimdoru - Darnassusie. Jednak duża część z nich przestała być ludźmi - stała się worgenami, istotami przypominającymi krzyżówkę wilka z człowiekiem. Co ciekawe część z nich mogła się zmieniać się wyłącznie w trakcie pełni.
W międzyczasie gobliny również znalazły się w potrzasku. Siedziba Kartelu Wody Zęzowej została zniszczona przez erupcję Góry Kajaro i musieli uciec z wyspy. Na szczęście na Zagubionych Wyspach ocalili Thralla z niewoli u Przymierza, wobec czego Garrosh powitał wraz z innymi członkami Hordy tą grupę zielonoskórych karłowatych z otwartymi ramionami. Nową siedzibą obrali Aszarę, gdzie postawili Przystań Wody Zęzowej, o wiele mniejszą od zniszczonego Portu, lecz szybko stała się centrum zmiany tego miejsca na potrzeby goblinów Hordy. Tym samym Gilneańczycy zadomowili się u Nocnych Elfów lub wyruszyli do Wichrogrodu, zaś gobliny - u orków w Orgrimmarze.
Trzęsienie ziemi w Gilneasie oraz erupcja Góry Kajaro były zapowiedzią o wiele poważniejszej katastrofy - Kataklizmu. A atak sił Sylwany na państwo Genna rozpoczął długo już odwlekany konflikt. Natychmiast po uwolnieniu Deathwing, odpowiedzialny za to wszystko upadły Smoczy Aspekt rozpoczął poważne zmiany. Zaledwie jednym ruchem skrzydeł i poczuciem bólu zniszczył Auberdine i większość Mrocznego Wybrzeża, podzielił Ugory na Północne i Południowe poprzez stworzenie Wielkiej Rozpadliny, a tsunami zalało Tysiąc Filarów. Zniszczenia dotknęły też między innymi Doliny Cierniodławu, uszkodzenie Kamiennej Tamy wywołało powódź na Mokradłach oraz osuszyło okolice Loch Modan. Lordaeron natomiast pozostał bardzo słabo dotknięty tymi wydarzeniami. Świat wiedział, że trzeba powstrzymać szalonego smoka. Druidzi zjednoczyli się z szamanami w ramach kręgów Ziemnego i Cenariońskiego, porzucając podział na rasy i przynależność do Przymierza czy Hordy. Oni i poszukiwacze przygód, razem z resztą Smoczych Aspektów i ich pobratymcami, to jest wraz ze Smoczą Królową Alexstraszą oraz Yserą, Kalecgosem i Nozdormu. Na czele druidów stanął Malfurion Stormrage, a szamanami kierował Thrall, teraz mieniący się swoim prawdziwym imieniem - Go'el. Błyskawicznie wyruszyli bronić Góry Hyjal zaatakowanej przez Siły Przedwiecznych Bogów. Na szczęście w porę udało im się odeprzeć ofensywę Nelthariona oraz przybyłego z powrotem do śmiertelnego wymiaru Ragnarosa. Chcący zbadać przyczynę tego wszystkiego król Magni Miedziobrody dokonał pradawnego rytuału jedności z planetą, przypłacił to jednak życiem, zmieniając się w diamentowy posąg o mimice twarzy pełnej bólu.
Siły Przymierza i Hordy rozpoczęły działania przeciwko upadłemu Aspektowi. Razem z szamanami i druidami, którymi kierował między innymi Thrall i Nobundo rozpoczęli atak na główną bazę kultystów - Wyżyny Zmierzchu. Na tamtym terenie operowały trzy frakcje - krasnoludzki klan Dzikich Młotów, wygnany ze swojej pierwszej stolicy przez klątwę Czarnorytnych; Czerwone Stado Smoków które miało tam w trakcie Drugiej Wojny swoje więzienie oraz klan Smoczych Paszcz, jaki podczas tegoż konfliktu więził królową stada - Alexstraszę. W wyniku wzajemnej walki Przymierze i Horda zrekrutowały nowych sojuszników - Horda klan Smoczych Paszcz, a Przymierze klan Dzikich Młotów. Czerwone Stado sprzymierzyło się z resztą smoków oraz z druidami i szamanami, dołączając do wojny przeciwko Deathwingowi. Podczas walk Thrall poznał orczycę Mag'har o nazwie Aggra, która również była szamanką. Z ramienia Przymierza natomiast działał Nobundo, jaki nawiązał kontakt z druidem, który powrócił ze Szmaragdowego Snu - Malfurionem Stormragem. Chociaż Deathwinga pokonano, to jednak nie zabito. W trakcie szturmu na Cytadelę Zmierzchu zginął Cho'gall, którego śmierć poważnie złamała siły Przedwiecznych. Był to kres kultystów.
Koniec Młota Zmierzchu doprowadziła do konieczności przegrupowania się tych sił w stronę Deepholm - do dna Malstromu. Tam też skrył się Deathwing. Przymierze i Horda zmuszeni byli do walki z Kataklizmem, a nie mieli wolnych sił, więc wysłali bohaterów do rozwiązania tego problemu. W trakcie wędrówki jednak musieli zmienić kierunek, ponieważ Stado Smoków Nieskończoności - spaczone Brązowe Stado z przyszłości, gdzie Stare Bóstwa zwyciężyły - zaatakowało Jaskinie Czasu na pustyni Tanaris. Bohaterom udało się powstrzymać zagrożenie zmiany czasu po raz kolejny, dzięki czemu świat nie musiał się obawiać nadejścia koszmarnych rzeczy. Kiedy czas został naprawiony czempioni wyruszyli w kierunku Morza Krwi, by raz na zawsze uporać się z zagrożeniem ze strony Niszczyciela. Pomimo ciężkiej walki oraz nierównych szans śmiertelnicy razem z Thrallem pokonali Nelthariona przy pomocy pozyskanej z przeszłości Duszy Demona, niszcząc przy tym artefakt, jednak spełniając swój cel. Wkrótce potem Smocze Aspekty przestały istnieć, a Alexstrasza i reszta stali się śmiertelnikami, jak reszta smoków.
Śmierć Deathwinga nie zakończyła jednak tego, co sprowadził - wojny między Przymierzem, a Hordą. Walki na Wielkim Morzu i kontynentach przybrały jeszcze większy zasięg, ponieważ dotarły do wcześniej nieznanych regionów. Jednym z nich był dawno zaginiony kontynent powstały w trakcie Wielkiego Rozbicia - Pandaria. Wielokrotnie pandareni z niej pochodzący odwiedzali pozostałe ziemie, jednak żaden cudzoziemiec nie trafił do ich ojczyzny. Kataklizm doprowadził do opadnięcia chroniących ją mgieł, w rezultacie czego Przymierze i Horda skierowały na nią swoje spojrzenia, a wraz z nimi - konflikt między nimi. Pandareni stworzyli nawet dwa stronnictwa - Tushui i Huojin - których nauki szybko zostały zaadaptowane przez wielu przedstawicieli obu stron. Tushui prowadzone przez Aysę Cloudsinger dotarło do Wichrogrodu, z kolei Huojin z Ji Firepawem na czele dotarli do Orgrimmaru.
Tymczasem w Hordzie rosły niepokoje. Wódz Wojenny Garrosh Hellscream zaczął faworyzować orków i upodlać inne rasy. Kierował się doktryną Prawdziwej Hordy. Jako pierwsze poczuły to wygnane na Wyspy Echa już w trakcie Kataklizmu trolle z Mrocznej Włóczni, teraz sprowadzone do roli biedoty i niechcianej części Hordy. Vol'jin, przywódca swojego plemienia otwarcie zanegował działania byłego ucznia Thralla, który na dodatek zaczął obracać przeciwko sobie pozostałych - Krwawe Elfy uznał za słabeuszy, goblinów za przekupnych, Opuszczonych widział jako żywe zwłoki przeznaczone jedynie do posyłania na front przeciwko Przymierzu, zaś taurenów jako niepewny element. Dżunglowy troll miał dość i oficjalnie stwierdził, że zabiera swoich stronników na Wyspy Echa, lecz jednocześnie nie zdradza Wodza Wojennego, tylko robi to na znak protestu.
Tymczasem w Pandarii Przymierze i Horda odkryli wiele rozmaitych ras, między innymi Mogu, jinyu, hozenów i wiele innych grup. Pośród tych ziem wielu znalazło spokój, zdarzały się nawet przypadki, gdzie na niezależnych terenach spotykali się przedstawiciele dwóch stron konfliktu, ale nie walczyli ze sobą. Odkryto też wielkie zagrożenie, jakim byli mantydzi - regularnie atakująca Wężowy Grzbiet oddzielający ich Upiorne Pustkowia od Doliny Wiecznych Kwiatów, będącej obszarem neutralnym i miejscem medytacji dla wszystkich ras i frakcji Pandarii. Tym razem zaatakowali przed zamierzonym czasem i zdobyliby kontynent, gdyby nie pomoc obu stron. W Pandarii zaczęła wkrótce szaleć trzecia frakcja. Garrosh zebrał najwierniejszych zwolenników ogłaszając zaraz potem powstanie Prawdziwej Hordy, przyrzekając zniszczyć każdego, kto ośmieli się jej przeciwstawić. Frakcja ta składała się głównie z orków, ale paru innych mieszkańców również ją wspomogło. Sytuację skomplikował fakt, że Hellscream użył zakazanej bomby many wynalezionej kilka lat temu przez Kael'thasa do zniszczenia miasta-państwa Przymierza jakim było Theramore. Z hekatomby ocalała tylko Jaina i paru uciekinierów.
Czyn ten wywołał wściekłość u wodza Mrocznej Włóczni. Skontaktował się z rozmaitymi przywódcami Hordy. Pierwszymi, którzy stanęli u boku buntowników był Bain, następny stał się Lord Regent Theron, za którym z racji starych czasów dołączyła Królowa Banshee. Ostatni był Jastor Galiwiasz, któremu Garosz odmówił zapłaty za wynalazki. Tak oto narodziła się Rebelia Mrocznej Włóczni. Ogłosili potajemnie Przymierzu, że w Hordzie ma miejsce wojna domowa i nie podlegają już Hellscreamowi, który działa przeciwko ich frakcji. Mimo oporów Jainy, Genna i paru innych Varian posłuchał się rady swojego syna - Anduina Llane'a - i postanowił sprzymierzyć się z separatystami. Tymczasem Jaina razem z Vereesą dokonała puczu w Dalaranie, wyganiając Hordę i anektując polis jako terytorium Przymierza, zmuszając ją do obrania kursu na Wschodnie Królestwa.
Do Hordy przystał również Chen Stormstout, a walczących wspomógł mistrz Taran Zhu. Ji i Aysa postanowili wspomóc się nawzajem, aby powstrzymać plany Garrosha. Przygotowany na wszystko nie przewidział jednak, że Vol'jina wspomoże jego były mistrz - Thrall, od Kataklizmu znany jako Go'el. Wkrótce potem pod przywództwem Vol'jina, Variana i Tarana doszło do największej bitwy tejże wojny w postaci oblężenia Orgrimmaru. Bitwa była zażarta - Przymierze i Rebelia nie mogły sprostać wynalazkom czy plugawej magii wykorzystywanej przez Prawdziwą Hordę. Ostatecznie jednak siły wrogów Garosza przedarły się do Ostoi Gromasza, gdzie pokonano po długiej i zaciętej walce syna bohatera Hordy, odbierając mu tytuł Wodza Wojennego, mianując na to miejsce Vol'jina oraz zabierając w łańcuchach orka Mag'har na proces do Pandarii, gdzie miał zostać osądzony na neutralnej ziemi przez wszystkie z frakcji Azeroth - Przymierze i Hordę.
Pomimo doskonałej ochrony czy spisku sióstr Windrunner ostatecznie wszystko zakończyło się fiaskiem, kiedy na pomoc więźniowi przybyła Prawdziwa Horda i stado nieskończoności, które ewakuowało się do alternatywnego Draenoru. Tam resztki marzeń Garrosha stworzyły grupę, która stała się nowym zagrożeniem dla Azeroth. Żelazna Horda, którą Hellscream stworzył stała się armią, jaka miała dokonać inwazji na planetę, która go odrzuciła oraz tak upokorzyła. Minął jednak rok od ucieczki, podczas gdy w alternatywnej wersji orków minęły dwa lata. W trakcie tego okresu udało się zbudować Mroczny Portal, a siły byłego Wodza Wojennego były gotowe ruszyć przez niego na Jałowe Ziemie, atakując niczego nie spodziewający się Wichrogród. Żelazny Marsz przeszedł bez najmniejszego trudu drogę spod Strażnicy Otchłani do Czarnej Góry, niszcząc lub okupując miasta ludzi. Z pomocą jednak przybyła reszta Przymierza, zaś wsparcia nie odmówili również członkowie Hordy. Mimo to nie udało się powstrzymać skutecznie marszu. Dopiero śmierć Zaeli położyła kres ofensywie i zmusiła Żelazną Hordę do odwrotu. Na skutek tego Khadgar i Go'el poprowadzili armie śmiertelników celem zakończenia szaleństwa byłego Wodza Wojennego raz na zawsze.
W alternatywnej wersji orczego świata przyszło im stawić czoła potężnym machinom wojennym, nie wspominając o sojusznikach Żelaznej Hordy, których Garrosh sprowadził ze sobą. Przy okazji mogli zobaczyć, jak wyglądał świat orków zanim ponad 20 lat wcześniej został zniszczony przez lekkomyślność Ner'zhula. Bohaterowie stawili im czoła, a także zapobiegli całkowitem przejęciu jej po śmierci Garrosha przez Gul'dana i jego Radę Cienia. Tymczasem w Azeroth sytuacja zaczęła się w miarę stabilizować. Co ciekawsze jednak wynikł nowy problem - Sześciu zdecydowało się, mimo twardego sprzeciwu Jainy, na powrót do Dalaranu Hordy. W rezultacie przegranego głosowania Proudmoore zrzekła się tytułu arcymagini Kirin Tor, a następnie rozpoczęła działanie w imię Przymierza, całkowicie porzucając myśl o pokoju. Nowym przywódcą został Khadgar, a Dalaran na powrót ugościł Słonecznych Łupieżców, którzy jednak nie zdecydowali się znowu piastować funkcji u Sześciu. Dodatkowo sama Rada zadecydowała, że teraz jej przedstawiciele będą całkowicie neutralni względem napięć na linii Wichrogród-Orgrimmar.
Po zakończeniu Wojny w Draenorze siły Przymierza i Hordy wróciły zwycięskie i z nową wiedzą. Pokonawszy w końcu Garrosha Hellscreama i przywracając spokój zarówno na Azeroth, jak i w alternatywnej wersji orczego świata mieli również nowe surowce, które obie strony wykorzystały racjonalnie. Nikt nie mógł jednak znaleźć Gul'dana, który po śmierci Archimonde'a tajemniczo zniknął w Mrocznym Portalu. Nie odnaleziono go ani na Azeroth, ani w Draenorze.
Gul'dan, po paru miesiącach się odnalazł, a na jego znalezienie nie trzeba było wręcz długo czekać. Kilku żeglarzy zauważyło przy Grobowcu Sargerasa kilka niepokojących oznak, które wskazywały na działania demonów. Szybko magowie dalarańscy skojarzyli to z czarnoksiężnikiem i posłali wieści do Najwyższego Króla i Wodza Wojennego. Jednocześnie Kirin Tor zaakceptował powrót Hordy do miasta, co wywołało wściekłość u lady Proudmoore, jaka zrzekła się funkcji arcymagini tej rady, a na jej czele stanął dążący do sojuszu między wielkimi blokami Khadgar. Varian Wrynn i Vol'jin wiedzieli doskonale, tak jak nowy arcymag magokratycznego miasta-państwa, że nie mogli pozwolić sobie teraz na spory, akceptując prośbę Khadgara o jedność w walce z Płonącym Legionem. Pomimo sprzeciwów Jainy i Genna Varian wyruszył wspomóc siły na Zniszczonym Wybrzeżu. Podobnie postąpił Vol'jin, choć obawy mieli między innymi Sylvanas oraz Rommath. Mimo to obaj zaufali Khadgarowi i posłuchali się najbliższych doradców czy przyjaciół. Varian posłuchał się syna - Anduina - a także proroka Velena, widzącego że rasy Azeroth wolą zginąć razem w walce z Legionem niż się poddać. Murem za nimi stanęli też Moira czy Malfurion Stormrage, weteran Trzeciej Wojny. Po stronie Hordy z kolei na sojusz nalegali Thrall, Varok Saurfang czy także Baine Bloodhoof.
Tak rozpętała się Trzecia Inwazja Płonącego Legionu. Podczas bitwy o Zniszczone Wybrzeże siły planety zostały jednak zmuszone do odwrotu, a śmierć poniosło dwóch przedstawicieli Przymierza i Hordy: Wielki Król Varian Wrynn oraz Wódz Wojenny Vol'jin ponieśli śmierć z rąk demonicznej armii. Zgodnie z prawem Przymierza nowym Wielkim Królem został Anduin Wrynn, natomiast troll wybrał na łożu śmierci Sylvanas Windrunner, jako swoją następczynię, stwierdzając że musi wyjść z mroku w jakim tak długo siedziała. Mroczna Pani przysięgła pomścić śmierć przyjaciela, tak jak Anduin swojego ojca. Klęska w walce o wyspę Thal'dranath doprowadziła też do zrujnowania marzeń Khadgara o zjednoczonej sile w postaci koalicji Przymierza, Hordy, Dalaranu i pozostałych ras Azeroth.
W tej sytuacji inicjatywę przejęły Armie Upadku Legionu - nowa grupa, która zjednoczyła pod jednym sztandarem bohaterów oraz żołnierzy Przymierza i Hordy, niezależne frakcje takie jak Bractwo Nieskornych czy Konklawe, nie wspominając o dalekiej Pandarii oraz zlokalizowanych na Zniszczonych Wyspach frakcjach, między innymi Nocno Urodzonych z Suramaru bądź taurenach z Wysokiej Góry. Kiedy zajęli się tą kwestią natychmiast przystąpili do zunifikowanej ofensywy na wyspę Grobowca Sargerasa, po czym udało im się zdobyć przyczółek i zmusić demony do odwrotu. Te jednak zaatakowały równiez w innych miejscach Azeroth, w tym po raz pierwszy w dziejach na Pandarię. Mimo to rasy planety zdołały zmusić ich do wycofania się na teren Grobowca, lecz później siły Azeroth rozpoczęły atak na krążownik samego Kil'jaedena. Choć starcie było nierówne siły Armii pokonały prawą rękę Sargerasa. Odkryły też kolejną rzecz - zabity w rzeczywistości demon wraca do Wypaczonej Otchłani i tylko poprzez jej surową część bądź w niej samej można go zniszczyć raz na zawsze.
Wyzwolony z więzienia Illidan, którego celem od początku było unicestwienie Płonącego Legionu, nawet przy użyciu ich własnych środków. Zdołał sprowadzić do systemu świata inną planetę - Argus, pradawną ojczyznę eredarów, to jest spaczonych man'ari oraz prawych draenei sprzed podziału tejże rasy na te dwa gatunki. Stormrage wierzył, że nie można się wiecznie bronić przed siłami Sargerasa, a zamiast tego rozpocząć na nich atak. Zdecydowano więc, że wojna przeniesiona zostanie na Argusa i tak oto po raz pierwszy w dziejach to nie Azeroth broniło się przed demonami, lecz na odwrót - demony broniły się przed Azeroth. Na tymże globie siły pod wodzą Velena, Khadgara i Illidana spotkały Wielką Armię Światła, organizację jaka od eonów walczyła z demonami i chroniła dzięki temu niezliczone światy po tym, jak Sargeras zniszczył Panteon. Armie Upadku połączyły siły z Armią Światła, po czym pokonały demony. Łowca demonów został strażnikiem więzienia Zdrajcy Tytanów, jednak nie zatrzymało to władcy Legionu przed zadaniem ostatecznego ciosu - wbicia swojego miecza prosto w krainę o nazwie Silithus, zmieniając ją w ranę świata.
Minęło kilka miesięcy od zakończenia Trzeciej Inwazji, lecz na świecie w górę zaczął sięgać Konflikt w Silithusie - rywalizacja Przymierza i Hordy o zdobycie pełnej kontroli nad azerytem, nowym cudownym minerałem, który pozwalał na lepsze ratowanie życia oraz sianie śmierci i zniszczenia na niespotykaną dotąd skalę. Wódz Wojenna Sylvanas Windrunner rozkazała wydobyć możliwie jak najwięcej azerytu, gdyż jej celem było oficjalnie zniszczenie Przymierza, lecz tak naprawdę - dopuszczenie olbrzymiej rzezi, celem nakarmienia Czeluści, jednej z domen w Krainie Cieni, której służyła od czasu swojej śmierci w Gilneasie. Nie pomogły nawet działania Najwyższego Króla Anduina Wrynna w postaci Konwentu i w końcu Sylvanas wysłała siły na południe, lecz była to przykrywka dla skierowania prawdziwej siły na północ - w kierunku Teldrassilu, który w ramach Wojny Cierni został przez nią podpalony.
Przymierze wzięło odwet i desantowało się na północy Polan Tirisfal, maszerując na Podmiasto, po drodze doszczętnie paląc wioskę Brill. Oblężenie było długie, lecz ostatecznie Podmiasto padło, a Horda się wycofała na kanonierki, ewakuując się w stronę Quel'Thalas. Królowa Banshee wypuściła Nową Plagę, zabijając każdego kto został, nieważne czy jej żołnierzy czy też najeźdźców z Przymierza. Wobec tego tereny wokół metropolii zostały porzucone przez obie strony, a wojna przeniosła się na Wielkie Morze. Niestety jednak działania WW:7 i Strzaskanej Dłoni zniszczyły siły po obu stronach.
Tak więc dowództwo marynarki podjęło decyzję o wysłaniu emisariuszy do dwóch frakcji. Przymierze obrało kierunek na Kul Tiras, podczas gdy Horda postanowiła znaleźć wsparcie w Zandalarze. Oba państwa były od czasów Inwazji na Durotar i później w wyniku Kataklizmu odizolowane od świata, lecz Jaina Proudmoore i księżniczka Talanji wiedziały, że ich państwa nie mogą być takie już dłużej, albowiem czasy się zmieniły i należy rozpocząć rozmrażanie polityki zagranicznej. Cel obu koalicji był prosty - zyskać dostęp do flot jednego z dwóch państw, co pozwoliłoby zapewnić przewagę. Ostatecznie Jaina i Talanji odniosły sukces, sprawiając że ich państwa stały się sojusznikami danej organizacji. Kul Tiras odnowił sojusz z Wichrogrodem, zaś po stronie Orgrimmaru stanął Zandalar.
Tymczasem Varok Saurfang rozpoczął prowadzenie rebelii przeciwko Sylvanas. Zarzucił jej niehonorowe postępowanie i rozpoczął przygotowania do jej obalenia. Chociaż jego działania były jak najbardziej szlachetne, doprowadziły do kolejnego podziału Hordy w najważniejszym momencie na Lojalistów Banshee i rewolucjonistów, wśród których znaleźli się między innymi Rokhan czy Baine Bloodhoof. Wkrótce pojawił się prawdziwy wróg - okazało się, że wydarzeniami w Kul Tirasie i Zandalarze manipulowała sama Królowa Azshara, cesarzowa nag oraz wybrańczyni samego N'Zotha, Przedwiecznego Boga Skażenia i Głębin. Wojna domowa w Hordzie wkrótce sięgnęła zenitu, a po stronie Hordy pozostali jedynie Mag'har, gobliny oraz Opuszczeni. Ostatecznie Sylvanas przegrała mak'gora pod Blokadą Dranosh'ar i opuściła Hordę dla wykonania własnych celów Wódz Wojenna zabiła Varoka. W celu uczczenia ofiary Horda zdecydowała się usunąć stanowisko Wodza Wojennego i zastąpić je Radą, lecz wielu się nie zgodziło oraz opowiedziało się za Mroczną Panią, wskutek czego frakcja zaczęła się dzielić na zwolenników pokoju z Przymierzem, a jednocześnie Rady oraz ich przeciwników, którzy nie widząc innego wyjścia stali się sojusznikami Sylvanas.
Po zakończeniu Wojny Krwi wybuchła Kampania Czarnego Imperium. Przymierze i Horda, nieświadomie wspomagani przez Lojalistów Banshee, otrzymali wsparcie od wielu innych frakcji oraz indywidualistów, między innymi samego Wrathiona. Siły obu frakcji powstrzymały Czarne Imperium przed spaczeniem sfery śmiertelników oraz początkiem inwazji na pełną skalę, po czym rozpoczęli atak na Ny'alothę, gdzie zniszczyli N'Zotha, a tym samym całe miasto-wymiar, raz na zawsze kładąc kres zagrożeniu ze strony Shath'Yar.
Po swojej klęsce pod Orgrimmarem oraz zniszczeniu Czarnego Imperium Sylvanas Windrunner dotarła do Northrendu, gdzie rozpoczęła swoją długo zamierzoną kampanię dotarcia do Krainy Cieni - zaświatów Azeroth. W Cytadeli Lodowej Korony, którą zdobyła jako przywódczyni Hordy u boku przywódczyni sił Przymierza lady Proudmoore równo 7 lat temu stoczyła pojedynek z Królem Liszem Bolvarem Fordragonem i błyskawicznie go pokonała, niszcząc jego Hełm Dominacji, otwierając tym samym drogę prosto do Czeluści, najmroczniejszej części świata po śmierci, w której znajdował się jej pan i zleceniodawca Banshee - Nadzorca. Przymierze i Horda wyruszyli, by pokrzyżować jej plany.
Geografia[]
Azeroth podzielony jest na kilka kontynentów i wysp, a także na morza i oceany. Niegdyś kontynenty były razem znane jako Stary Kalimdor, ale od Rozbicia Świata są cztery: Northrend, Wschodnie Królestwa, Pandaria oraz Kalimdor. Z ważniejszych archipelagów można wymienić Zandalar, Kul Tiras oraz Zniszczone Wyspy. W przypadku wód ważniejsze są między innymi Wielkie Morze, Zakazane Morze oraz Morze Okrężne.
Kontynenty[]
- Northrend (Północna Grań)
- Wschodnie Królestwa (Azeroth)
- Kalimdor
- Pandaria
Archipelagi[]
- Kul Tiras
- Zandalar
- Zniszczone Wyspy
- Zagubione Wyspy
- Lazurowej Mgły
- Mrocznej Włóczni
- Tol Barad
- Smocze
Wyspy[]
- Kezan
- Crestfall
- Balor
- Ogrezonia
- Tel'Abim
- Łupów
- Hiji
- Zul'Dare
- Mechagon
- Lunomroku
- Jorundall
- Upiornego Łańcucha
- Stopionej Ławy
- Gnijącego Bagna
- Doktora Lapidisa
- Zagubiony Lodowiec
- Podboju
- Kipiące Wybrzeże
Morza[]
- Wielkie
- Mroźne
- Północne
- Południowe
- Koralowe
- Zatoka Baradińska
- Krwi (Malstrom)
- Mgieł
- Niezbadane
Inne[]
Rasy[]
- Zobacz też: Rasa
Tytaniczne[]
- Tytani
- Żelazne Wrykule
- Wrykule
- Ludzie
- Val'kirie
- Drustowie
- Wrykule
- Troggowie
- Mechagnomy
- Ziemni
- Krasnoludy
- Miedziobrodzi
- Dzikie Młoty
- Czarnorytni
- Dzieci Mrozu
- Żelazne
- Krasnoludy
- Obserwatorzy
- Anubisatowie
- Kamienni Tol'virowie
Rdzenne[]
Obce[]
Nieumarli[]
- Duchy
- Ghule
- Opuszczeni
- Wampiry
- Zarażone Stado
Shath'Yar[]
- N'raqi
- Aqirowie
- Qirajowie
- Silithidzi
- Nerubianie
- Mantydzi
- Qirajowie
- Sza
Demony[]
Istoty Światła i Pustki[]
Podróż[]
Po Azeroth podróż przebiega we wszystkich trzech rodzajach: na lądzie, na morzu i w powietrzu. Ale to nie jedyna forma przemieszczania się po globie. Dzięki odpowiednim wynalazkom i czarom mieszkańcy mogą się przemieszczać pod wodą, pod ziemią, teleportując się do jakiejś lokalizacji lub nawet wielkimi jednostkami powietrznymi, jak sterowce czy kanonierki. Są też i inne sposoby podróżowania po świecie. Mieszkańcy zwyczajowo korzystają z okrętów i/lub sterowców do przemieszczania się między kontynentami, zaś w przypadku podróżowania po kontynencie używają często rozmaitych wierzchowców, lądowych jak na przykład konie lub w przypadku dalszych wypraw latających, między innymi gryfy. Czasami by przemieszczać się przez góry korzystają z wind, jak ma to miejsce u taurenów i ich stolicą - Thunder Bluff.
Ciekawostki[]
- Według kilku fanów Azeroth to tak naprawdę Ziemia, a akcja dzieje się wiele tysiącleci, jeśli nie milionów lat, przed nastaniem naszej ery.
- Nazwa Azeroth pochodzi od nazwy Azotha. Prawdopodobnie tak pierwotni ludzie nazywali Stary Kalimdor. Nazwa ta jest używana w trzech przypadkach: dla południowego subkontynentu Wschodnich Królestw, dla całych Wschodnich Królestw oraz dla całej planety. W chwili obecnej kontynent Azeroth jest nazywany Wschodnimi Królestwami, a subkontynent ma niezmienioną nazwę. Niektórzy przypuszczają że Azeroth pochodzić może od słowa N'Zoth, jednak jest ona odrzucana przez Blizzard i wielu fanów uznających wersję z ewolucją słowa Azotha.
- Z wyliczeń całej populacji wynika, że w Azeroth żyje dokładnie 1 milion 469 tysięcy 93 istoty rozumne na planecie, licząc oczywiście tylko znaną przestrzeń. Przyjmując założenie, że gracze to mieszkańcy wówczas mamy 10 milionów do około 1,46 miliona NPC, co oznacza, że populacja Azeroth w przybliżeniu wynosi 11,5 miliona. Można więc stwierdzić, że ludność na obszarze planety jest bardzo rozproszona. Jeżeli poza znanymi lądami istnieją jeszcze jakieś inne można założyć że populacja na Azeroth może sięgać setek milionów.
- Najwyższym punktem na planecie jest góra Mount Neverest, zwana żartobliwie przez niektórych graczy Warcraft Everest. Dla wielu z graczy bardzo częstą atrakcją stało się dojście do najwyższego jej punktu.
- Jeżeli wierzyć temu co było zawarte w Tomie 1 Kroniki oprócz Starego Kalimdoru istniały również i inne kontynenty. Trudno jednak to stwierdzić, gdyż póki co mówi się w wielu źródłach, że przed Rozbiciem Świata Azeroth była planetą z kontynentem pangeatycznym, to jest jedynym superkontynentem na planecie, co powtarza trzecia część Kronik.